Spotkaliśmy się na szybkim ślubie bez zabawy i przygotowań. Plener zaczęliśmy w Łańcucie w zimny pochmurny dzień. Dzięki temu nie było tam innych fotografów ze swoimi parami. Czułem niechęć do tego miejsca ponieważ widziałem setki identycznych zdjęć robionych przez fotografów z długoletnim stażem 🙂 Teraz już wiem, że to bardzo wdzięczne miejsce i chętnie wybiorę się tam jeszcze raz. Z pozdrowieniami dla Kasi i Adama